Chciałbym by nasze uczucie, było równie

 

Głębokie jak przepaść, która nas dzieli...

 

 

51. SENS  ŻYCIA                                                                              96-11-18 g.23.55

 

 

Czasem zastanawiam się

Nad sensem istnienia

Nurtuje to mnie

Czy mam cel, czy żyję od niechcenia

 

Jeden żyje dla kariery

Drugi dla ryzyka

Trzeci prawa łamie bariery

Czwartemu – celem muzyka

 

Inny żyje w ciągłej złości

Kolejny by innym pomagać

Ktoś żyje dla miłości

Następny, by w przestworzach latać

 

A ja wciąż zadaję pytanie

I nie mogę odpowiedzieć na nie

O co tu chodzi

Co mam w życiu robić ?

 

 

 

52.         *   *   *                                                                96-11-19 g.22.00

 

 

Im bardziej cierpisz

Tym bardziej kochasz

Im bardziej pragniesz

Tym bardziej żałujesz

Im bardziej krzyczysz

Tym bardziej milczysz

 

P.S. Dla bardziej dociekliwych

Krzyczysz, bo cierpisz, żałujesz

Milczysz, bo kochasz, pragniesz

 

 

 

53.  JEŻELI  KOCHASZ                                                                    96-11-20 g.0.35

 

 

Jeżeli kochasz

To wiele zrobisz

Wszystko pokonasz

Czas swój przegonisz

 

Jeżeli kochasz

Nie trzeba słów

Sercem jej wyznasz

Że jest tą z Twych snów

 

Jeżeli kochasz

Zrozumiesz, że

Kiedy poczekasz

Pokocha Cię też

 

 

 

MIŁOŚĆ JEST JAK TRAWA

 

NIEZNISZCZALNA

 

A NA POZÓR SŁABA...

 

 

 

 

54.  DO ... ?                                                                              96-12-02 g.22.15

 

 

Czy ja to wiem

Pytanie zadaję

Ty kochasz mnie

Czy mi się wydaje ?

 

Czy może być tak

Że ból serce Twe kraje ?

Oby to nagły trafił szlag !

Po czym to się poznaje ?

 

Skąd wiedzieć mam

Czy miłość Twa krwawi ?

Nie wiem już sam

Czy mi to wyjawisz ?

 

Jeżeli jest tak

Że serce mam Twe

Daj jakiś znak

A uszczęśliwię Cię !

 

 

 

55.         *   *   *                                                                 97-02-10 g.21.40

 

 

Wczoraj chciałem być kochany

Dziś już mi nie zależy

Jutro mogę być tak zalany

Że kupię miłość za trzydzieści halerzy

 

Wczoraj byłem inny

Za bardzo naiwny

Zbyt dziecinny

By dostrzec, że nie tylko ja byłem winny

 

Dzisiaj już wiem

Że chcę być sam

I póki, co nie jest źle

Bo serce wolne od trosk mam

 

Któż wie, co jutro przyniesie ?

Bo chyba nie ja

Może nadpłynie fala uniesień

Lub kolejna pozorów gra ...

 

 

 

56.  DZIĘKI  TOBIE                                                                         97-02-10 g.22.20

 

 

Budzę się rano

Wciąż widząc Twoją twarz

Co dzień tak samo

Nad mym sercem władzę masz

 

Kocham Twe usta

Kocham Twe oczy

Toż to chyba nie rozpusta

Żem się w Tobie zauroczył

 

Myślę sobie

Żem rad wielce

Bo odkryłem w Tobie

Tak wielkie serce

 

Dzięki Ci za to

Że serca nakazem

Sprawiłaś Kobieto

Że jesteśmy razem !

 

 

 

57.  BĄDŹ  MI  WSZYSTKIM                                                         97-02-10 g.22.40

 

 

Bądź Morskim Okiem

Ja strumieniem rwącym

Bądź pięknym słów potokiem

Ja pocałunkiem usta zamykającym

 

Bądź Cudnym lodu kryształem

Ja promieniem słońca gorącym

Gdy ludzka zazdrość targnie Twym ciałem

Ja będę balsamem ból kojącym

 

Nie pozwólmy by czarne chmury

Zasłoniły nasze marzenia

Unieśmy czoła wysoko do góry

Udzielmy im schronienia

 

I zdziwi się ludzkość cała

Która patrzy od niechcenia

Gdy stajemy się twardsi niż skała

By doczekały się, spełnienia.

 

 

 

58.  ŚLEPY, GŁUCHY, GŁUPI                                                        97-02-10 g.23.20

 

 

Ślepy byłem

Bo nie zauważyłem

Wzroku zakochanego

W kierunku łba mego zakutego

 

Głuchy bywałem

Bo nie usłyszałem

Pukania serca Twego

Do serca mego

 

Głupi byłem !

Teraz się przyznałem

Błąd popełniłem

I swej miłości Ci nie wyznałem ...

 

 

 

59.  DO ...                                                                                   97-07-23 g.23.23

 

 

Kiedyś kochałem dziewczynę

Co boginią była

Szczęścia mego przyczynę

Przede mną odkryła

 

Byłem w raju, w siódmym niebie

Byłem wszędzie

Wtedy uwierzyłem w siebie

Myślałem, że zawsze tak będzie

 

Była mi wszystkim, całym światem

Była chlebem i wodą

Była matką, ojcem, siostrą i bratem

W upalne dni była ochłodą

 

Lecz teraz już nie jest

Nie rusza ją me słowo, żaden gest

Jeszcze wczoraj tak cudowną była

A dziś tak bardzo się zmieniła ...